Albin Paduch — Kochaliśmy muzykę i ludzi.
Po 30 latach, kiedy doświadczenia z okresu GMB powoli zaczęły zacierać się w mojej pamięci, miłą niespodzianką była reminiscencja naszego „dorobku” przez następne pokolenie. Fakt, że muzyka GMB jest wciąż słuchana i wykonywana w środowiskach chrześcijańskich, podnosi mnie na duchu, ale naszym głównym celem było dotarcie do tych, którym ciężko było przyjść do kościoła. Wierzę, że Bóg przemawiał przez naszą muzykę zarówno do nas, jak i do naszych słuchaczy. Kochaliśmy muzykę i kochaliśmy ludzi, dlatego możliwość grania full-time, była cudownym darem od Boga i naszych sponsorów. Uważaliśmy, że Bóg zasługuje na to, co najlepsze, dlatego wywieraliśmy spore ciśnienie na jakość naszej muzyki, dużo ćwicząc. Jednak patrząc z perspektywy czasu, myślę, że balans pomiędzy naciskiem na stronę muzyczną a troską o stan duchowy grupy w pewnym momencie się zachwiał. Nigdy nie zapomnę chłopaków z holenderskiej grupy No Longer Music, którzy koncertując w Polsce z pióropuszami na głowa...